Temat: Róże - portrety ...jest krótka. U mnie w gminie była niegdyś plantacja róż, ponad 100 ha. Była bo utrzymała się chyba tylko 3 lata. Potem splajtowali. Pole stało kilka miesięcy odłogiem i w końcu ludzie wzięli rośliny w swoje ręce, tzn. chodzili na szaber Między innymi i ja ze szpadlem biegałem na pole. Jednak sąd położył w końcu rękę na polu i policja zaczęła wszystkiego pilnować, plantacje zabrał komornik. Przez prawie dwa lata szukali kupca, a w tym czasie róże zdziczały. Gdy już było za późno na cokolwiek krzaki zostały powyrywane, wysuszone i spalone. Straszne marnotrawstwo Moje krzaczki określam nie jako skradzione, a jako ocalone przed spaleniem. Szkoda tylko, że nie było więcej czasu bo nie mam nawet połowy odmian, które tam były. Zwłaszcza tych w odcieniu fioletu Jak więc widzisz, Herbi - kolory to zupełna sprawa przypadku
W tej chwili planuje zakup 'Hokus Pokus' i 'Nostalgie', a... Źródło: forum.poradnikogrodniczy.pl/viewtopic.php?t=1355
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmangustowo.htw.pl
|