Temat: co może sprawiać schizofenikowi przyjemność zamias jedzenia? Przez wiele lat odnosiłam wrażenie, że nic mi nie sprawia przyjemności (właśnie z wyjątkiem jedzenia, choć tego też nie nazwałabym przyjemnością, raczej kompulsją). Oprócz zdiagnozowanej schizofrenii mam również schizoidalne zaburzenia osobowości i chyba dlatego anhedonia u mnie była nie do opanowania. Aż przyszedł moment, że zakochałam się w kolorach i teraz, od 2 lat, tworzenie jest niewyczerpanym źródłem przyjemnych odczuć, mimo że nie mam zdolności plastycznych. Daje mi wolność wypowiedzi i ekspresji, o jakiej długo marzyłam i nie wiedziałam, gdzie jej szukać. Bo słowa to za mało, jak dla mnie, za dużo ograniczeń, za małe moje werbalne... Źródło: evot.org/viewtopic.php?t=3614
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plmangustowo.htw.pl
|